88-latka była przekonana, że rozmawia z policjantką. Straciła ogromne pieniądze
Source: o2.pl
Author: Grupa Wirtualna Polska
Policjanci z Końskich (woj. świętokrzyskie) tylko jednego dnia odnotowali cztery próby oszustw. W każdym przypadku schemat działania był bardzo podobny, zadziałała tzw. metoda "na policjanta". Niestety jedna z seniorek uwierzyła w przedstawioną historię i straciła 50 tysięcy złotych.
W czwartek 23 maja około godziny 14:00 do 88-latki zadzwoniła kobieta, podająca się za policjantkę. Przekazała ona seniorce, że jej córka miała wypadek i potrzebne są pieniądze, aby nie poszła do więzienia.
Czytaj także: Nie tylko Arabowie pokochali Zakopane. "Wyjeżdżają z pełnymi bagażnikami"
Mieszkanka gminy Stąporków przyznała, że posiada oszczędności. Rzekoma policjantka poinformowała seniorkę, że ktoś do niej przyjdzie po odbiór pieniędzy.
Ponadto rozmówczyni poleciła kobiecie, aby nie rozłączała się, nie dzwoniła do córki i oczekiwała na osobę, która pojawi się po gotówkę.
Czytaj także: Szydło pojechała na Podhale. Górale nie przyszli na spotkanie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
88-latka uwierzyła w opowiedzianą historię, postępowała zgodnie ze wskazówkami i ostatecznie przekazała nieznajomemu mężczyźnie 50 tys. złotych.
Czytaj także: Niemiecki gigant daje Polakom 15 tys. "na rękę". Zatrzęsienie chętnych
Tego dnia koneccy policjanci odnotowali łącznie cztery próby oszustw. Sprawca podawał się za policjanta, prokuratora oraz adwokata. W każdym przypadku schemat działania był bardzo podobny. Oszust informował, że córka brała udział w wypadku i aby nie poszła do więzienia, potrzebne są pieniądze.